Polacy nic się nie stało! Biało-czerwoni zakończyli EURO 2016 na ćwierćfinale
W czwartkowy wieczór podopieczni trenera Adama Nawałki zmierzyli się z Portugalią w ćwierćfinale EURO 2016. To wielki sukces naszej reprezentacji. Po zwycięstwie ze Szwajcarią mogliśmy być pewni, że czeka nas emocjonujące starcie. Na piłkarskiej murawie stanęli naprzeciwko siebie dwaj doskonali piłkarze Europy: Robert Lewandowski i Cristiano Ronaldo, a serca polskich kibiców na trybunach Stade Velododrome w Marsylii mocniej zabiły.
Podopieczni trenera Adama Nawałki wykazali się fantastycznym przygotowaniem, co było efektem wielogodzinnych treningów. Rozegrany mecz okazał się jednak trudny dla polskiej reprezentacji. Portugalczycy plasują się bowiem w czołowej piątce statystyk oddawanych strzałów, stwarzania sobie stuprocentowych sytuacji i celnych podań.
Już w 2. minucie gola dla Polski strzelił Robert Lewandowski. Wyrównał młody talent Portugalczyków, Renato Sanches, strzałem z dystansu w 33. minucie. Biało-czerwoni grali bardzo dobrze, mieli przez długi czas inicjatywę, ale nie przełożyło się to na drugiego gola. Portugalczycy też marnowali okazje, a świetną sytuację w końcówce zmarnował Cristiano Ronaldo. Bramek nie było też w dogrywce.
Rzuty karne lepiej wykonywali rywale - wykorzystali wszystkie. W naszej drużynie do siatki nie trafił Kuba Błaszczykowski - jego strzał obronił Rui Patricio i w półfinale zagrają Portugalczycy.
Mimo porażki jesteśmy dumni z historycznego występu Polaków na EURO. To pierwszy ćwierćfinał mistrzostw Europy. Brawo biało-czerwoni!