Sensacje we Francji, Polska pisze historię. Podsumowanie 1/8 finału EURO 2016
Polacy zajęli drugie miejsce w grupie C i trafili na Szwajcarię. – Pierwszy raz w życiu żałuję, że już od 100 lat nie gram, tak chciałbym im pomóc, wesprzeć… to wspaniałe chłopaki, dadzą sobie radę sami – napisał na Twitterze przed meczem o ćwierćfinał prezes PZPN Zbigniew Boniek. Biało-czerwoni objęli prowadzenie w 39. minucie po strzale Jakuba Błaszczykowskiego i długo utrzymywali czyste konto. Łukasz Fabiański dwoił się i troił w bramce, ale przeciwnicy dopięli swego i wyrównali w 82. minucie po pięknym uderzeniu Xerdana Shaqiriego. Szwajcarzy prowadzili grę, stwarzali sytuacje, ale dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. – Fabiański uratował mi tyłek przy strzale Derdyioka w dogrywce. Fenomenalnie to wyciągnął. Co tu dużo mówić, został bohaterem tego meczu – ocenił w „Przeglądzie Sportowym” Łukasz Piszczek. Rzuty karne były już popisem Polaków, mimo że biało-czerwoni po raz pierwszy rozstrzygali mecz w turnieju rangi mistrzowskiej w tym elemencie gry. Wszyscy nasi piłkarze wykorzystali jedenastki, a wśród rywali pomylił się Granit Xhaka. Pierwszy w historii awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy stał się faktem! – Najważniejsze było dobrze rozpocząć serię jedenastek – kiedy pierwszy zawodnik trafia, pozostałym jest łatwiej. Jestem dumny z tego, jak wykonaliśmy karne. Perfekcyjnie! Nie wiem, czy jakikolwiek bramkarz świata byłby w stanie obronić któryś z naszych strzałów. Szwajcar niby rzucał się w prawidłową stronę, ale był bez szans. Jesteśmy szczęśliwi, bo wydarzyło się coś bardzo ważnego – komentował na gorąco kapitan Robert Lewandowski dla przegladsportowy.pl.
Polska vs Cristiano
Rywala dla Polaków wyłonił mecz Chorwacji z Portugalią. Po niezbyt ciekawych 90. minutach doszło do dogrywki. Gdy wszyscy już byli gotowi na drugą w tym turnieju serię rzutów karnych, decydującą akcję przeprowadził Cristiano Ronaldo. Danijel Subašić zdołał wybronić jego strzał, ale nie miał już żadnych szans przy dobitce Ricardo Quaresmy. Dzięki tej bramce Portugalczycy awansowali i zagrają z Polską. – Na poprzednim EURO miałem okazję poprowadzić swój poprzedni zespół, Grecję, w meczu przeciwko Polsce. Mają świetnych zawodników, począwszy od Roberta Lewandowskiego. To bardzo silny zespół. Spodziewam się bardzo zaciętego spotkania – mówił w poniedziałek na konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji naszych kolejnych rywali, Fernando Santos. Mecz Polska – Portugalia będzie pierwszym ćwierćfinałem EURO 2016 i zostanie rozegrany w czwartek o godzinie 21 w Marsylii. Na Stade Vélodrome nasi już grali. W meczu grupowym pokonaliśmy tam Ukrainę 1:0.
Zwycięzca tego ćwierćfinału trafi na kogoś z pary Walia – Belgia. Walijczycy skromnie pokonali grupowego rywala Polaków, Irlandię Północną 1:0 po samobójczym trafieniu Garetha McAuley’a. Belgowie natomiast zaprzeczyli tezom, że są w słabszej formie. W 1/8 finału pokonali zwycięzców grupy F, Węgrów, aż 4:0.
Hiszpanie nie obronią tytułu
W pozostałych meczach 1/8 finału emocji nie zabrakło. Z turniejem pożegnali się obrońcy tytułu, Hiszpanie. Podopieczni trenera Vicente del Bosque byli cieniem drużyny z poprzednich wielkich turniejów. Mimo posiadania piłki przez 59% czasu nie potrafili znaleźć drogi do bramki świetnie dysponowanego Gianluigi Buffona. Włosi za to świetnie wykorzystali swoje okazje. Pierwszego gola w 33. minucie strzelił Giorgio Chiellini, a rywali dobił w 91. minucie Graziano Pellè. To właśnie z Włochami wygrali w rzutach karnych Hiszpanie osiem lat temu w finale EURO 2008, a cztery lata temu pokonali ich w meczu o tytuł 4:0. „Cykl, który się rozpoczął w 2008 roku, to już historia” – pisze hiszpański dziennik „Marca”, a „AS” dodaje: „Nasz styl już znają wszyscy na świecie, ten styl wygasł. Włoski zespół pokazał głód zwycięstwa. Hiszpania zagrała bez szybkości, bez intencji, to była nuda, a pierwsza połowa w jej wykonaniu była wręcz gehenną”.
W ćwierćfinale są też nasi grupowi rywale, Niemcy. Podopieczni Joachima Löwa pokonali 3:0 Słowację i to właśnie oni zmierzą się o półfinał z Włochami.
Bye bye England
W turnieju nie ma też już Anglików. Synowie Albionu z ojczyzny futbolu nie dali rady ambitnym Islandczykom. Chociaż już w czwartej minucie Wayne Rooney wykorzystał rzut karny, to na tym strzelanie Anglików się skończyło. Trafiali już tylko ich rywale. Wyrównał po chwili w 6. minucie Ragnar Sigurðsson, a golem w 18. minucie awans Islandii zapewnił grający w Nantes Kolbeinn Sigthórsson. Jak do tej pory awans do ćwierćfinału liczącego zaledwie ponad 330 tysięcy mieszkańców kraju jest największą sensacją turnieju. „Roy Hodgson w haniebny sposób zakończył swoją czteroletnią pracę jako selekcjoner reprezentacji Anglii. Cokolwiek wydarzyło się w tym czasie, to i tak prawdopodobnie ten okres zostanie na zawsze zapamiętany jako pełne upokorzenie, które towarzyszyło porażce z Islandią. To będzie zaliczać się do kilku niesławnych wyników w historii reprezentacji" – pisze "The Guardian" o największej porażce Anglików od 1950 roku. Islandia jest debiutantem na EURO, a o półfinał zagra z gospodarzami. Trójkolorowi w spotkaniu z Irlandią przegrywali od 2. minuty 0:1 po rzucie karnym, ale awans uratował Antoine Griezmann. Francuz trafił do bramki rywali w 58. i 61. minucie.
Pary 1/4 finału:
Polska – Portugalia (30 czerwca)
Walia – Belgia (1 lipca)
Niemcy - Włochy (2 lipca)
Francja – Islandia (3 lipca)
Wszystkie mecze o godzinie 21.