72. lata temu w Pałacu Blanka zginął K.K. Baczyński
Dziś, dzień wyjątkowy dla pracowników Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dokładnie 4-tego sierpnia 1944 roku zginął Krzysztof Kamil Baczyński. Zginął walcząc o wolną ojczyznę, w budynku, w którym dziś znajduje się siedziba resortu.
Krzysztof Kamil Baczyński to polski poeta czasu wojny i żołnierz Armii Krajowej, który walczył w Powstaniu Warszawskim. Zginął w Pałacu Blanka zastrzelony przez niemieckiego snajpera, który najprawdopodobniej strzelał z gmachu Teatru Wielkiego. Pałac Blanka był pierwszym budynkiem odbudowanym po zniszczeniach wojennych w Warszawie – swoją siedzibę miał w nim Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Tablica upamiętniająca śmierć tego wybitnego, młodego poety-żołnierza została wmurowana w latach 50. we frontową ścianę Pałacu. Ponadto w holu głównym znajduje się popiersie Baczyńskiego oraz kolejna tablica pamiątkowa.
Minister Witold Bańka wraz z Jarosławem Stawiarskim, Sekretarzem Stanu oraz Janem Widerą, Podsekretarzem Stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, złożył dziś hołd przy tablicy upamiętniającej heroiczną walkę Polaka. Jako, że Baczyński był poetą wybitnym, a jego dzieła szczęśliwie przetrwały wojenną zawieruchę, poniżej prezentujemy jeden z najbardziej znanych utworów Krzysztofa Kamila Baczyńskiego:
Elegia
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
Haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
Malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
Wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
Gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami,
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
Przemierzałeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
I poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
20 marca 1943